... Zabójca. Moja broń dymiła w obecności nieumarłych, rozpuszczała też ich tkanki. Pozostawiona w ciele nieumarłego absorbowała rozpuszczone ciało. Niestety, rzadko miałam okazję, żeby dać mu na to czas, więc Zabójca ... Co to za drużyna ...
Były chwile, kiedy można było uważać go za człowieka posiadającego rozum i duszę; w innych zaś przypominał raczej jakąś straszliwą apokaliptyczną bestię.