... co to za zaklęcie... i nie władając prawdziwą magią, ciężko będzie mu pomóc. A magia, jak wiesz, jest dla nas zakazana. Ty mogłabyś jej użyć, gdybyśmy wiedzieli, co mu dolega. – Cień niewypowiedzianego pytania zawisł na jego ustach ...
... działa . Margeir nie odpowiedział , tylko schylił się do ucha ogiera i chwilę coś w nie szeptał . - Co to za zaklęcie ? - Chciałbym , aby traktował Haralda tak , jakby był mną . - Po co ? — - Bo Dig zostaje tutaj . Poniesie Haralda do.
... Co to za zaklęcie? – Mówiono, że jej rodzina ma własnych strażników, bestie, które patrolowały ich ziemie i zabijały w ich obronie, lecz nigdy nie jadły i nie piły. Krążyły plotki, że robią je z żywych istot. Mieli menażerię – westchnął ...
... Co to za zaklęcie pod koniec? – zapytał. – Kto je rzucił? – Emisariusz – wyjaśniła Fiona. – Ale nie widziałam go, niestety. – To te pomioty, które potrafią mówić, tak? Jeżeli będziemy mieć szczęście, to zapewne wkrótce jednego zobaczymy ...
... co to za zaklęcie, więc wiedziałam i ja: czar miał uniemożliwić wszelki ruch w moim ciele, łącznie z pracą płuc i biciem serca. Magia pędziła w naszą stronę. Poczułam, jak artefakt podejmuje decyzję. Kojot zauważył, że kostur stawał się ...
... , jego mistrz wręczył mu w darze potężne zaklęcie. Tym zaklęciem było słowo „Dziękuję”. — Ale co to za zaklęcie? Jedno słowo? Dziękuję? — Początkowo myślałem dokładnie jak ty, Bazyli. Jednak kiedy opowiedziałem 140 Bajki z sukcesem w tle.
... co to za zaklęcie? Próbowałam je odczytać, ale niewyraźny charakter pisma, smugi atramentu i jakaś archaiczna łacina mnie przerosły. Zdołałam odszyfrować pojedyncze słowa: – Embryon coś tam, coś tam, animal trans... latio? – Embryonis ...
... Co to za zaklęcie? – Panna Bowen jakimś cudem wygięła w górę brew. Ciotka Ava westchnęła. – Nic, co znalazłaby pani w swojej głowie, panno Bowen – odparła, moim zdaniem dziwnie formułując wypowiedź. – Chodzi o zaklęcie wymyślone przez ...
... , przyglądał jej się uważnie. – Co to za zaklęcie? – zapytał. – I czemu się aktywowało? Clio spuściła wzrok na pięść, w której ściskała kamień. – Czyżbyś dawała komuś sygnał? – dopytywał strażnik tonem, w. DWADZIEŚCIA CZTERY ...
... Ziemię. – Czemu? Co to za zaklęcie? – Zaklęcie samo w sobie nie jest najgorsze, choć zawsze wolę chętne uczestniczki od magicznie przymuszonych niewolnic seksualnych. Problemem jest to, że znalazłeś je na zielonych latarniach.